środa, 28 października 2015

Rozdział 6

(Bez cytatu...)

Perspektywa Asi:

Wstałam rano rozciągając się...Spojrzałam na zegarek który wskazywał 10:34...Wzięłam prysznic po czym się ubrałam (Patrz Media) i lekko umalowałam. Obudziłam Rembola i zjedliśmy śniadanie. Po chwili wyszliśmy z hotelu i skierowaliśmy się do Spodka. Przeczesałam włosy w pokoju i poszłam do mojego sklepu. Jak na wczesną godzinę jest sporo ludzi. Podchodziłam do każdego i robiłam sobie zdjęcia...Wzięłam moje zdjęcia i je podpisywałam...Po godzinie miałam poprowadzić turniej na scenie. Poprawiłam włosy i weszłam na scene...
-Hello Evrybody!-Krzyknęłam.-Dzisiaj to mi przypadło prowadzenie turnieju wraz z...Kaikiem!
-Siema!-Wleciał na scene...
-Zapraszam do stanowisk drużyne Virtus Pro!
-Do komputerów podchodzi także drużyna Fnatic.
-Mi przyszedł zaszczyt zapowiedzieć...Reszte pozostawiam Izakowi!-Powiedziałam i zeszłam ze sceny. Weszłam do pokoju dla youtuberów i usiadłam na kanapie...Tylko tego było mi potrzeba. Wyjęłam telefon i przeglądałam fb. Nagle dostałam zaproszenie.
Karol Poznański zaprosił cię do grona znajomych.
Przyjęłam...W końcu to przyjaciel. Schowałam telefon i weszłam na sceno ogłosić wyniki.
-Hej witajcie z powrotem...Zabraszam obie drużyny na scenę!-Krzyknęłam...
-Zwyciężyła drużyna...Virtus Pro! Nagrodą pocieszenia dla Fnatic będą specjalne medale z logiem Intel Extrem Masters! A dal naszych zwycięzców...Wielki puchar! Dziękuje...Paa! Jeszcze dziasiaj się zobaczymy...-Powiedziałam schodząc ze sceny. Podeszłam do Maćka...
-Poszło mi fatalnie...-powiedziałam.
-Wcale, że nie...Sam bym lepiej nie poprowadził.
-Nie kokietuj tu mi...Masz teraz wolne?
-Tak...Całe pół godziny.
-To chodź do pokoju. Pozwierzamy się sobie...
-No spoko...-Usiedliśmy w małyp pokoju przeznaczonym dla charakteryzacji...Nikt z niego nie korzystał.
-To kto zaczyna?
-Powiesz prawdę?-Przytaknęłam- Karol Ci się podoba?
-Ymm...Sama nie wiem. To jest tak poplątane.
-Miałaś odpowiedzieć zgodnie z prawdą...
-Tak więc...Chyba tak. Co ja gadam? Na maksa mi się podoba...Ale nie chcę przeżywać drugi raz tego samego. On do mnie nic nie czuje...
-On tobie się podoba i ty jemu...Ja to wiem, on to wie i ty to wiesz,
-Przestań bawić się w filozofa! Teraz ty...Odpowiadaj zgodnie z prawdą. Podoba ci się Victoria?
-Zgodnie z prawdą? Tak! Nawet nie wiesz jak bardzo...
-Widać po oczach-zaśmiałam się.
-Ale ona do mnie nic nie czuje...Prawda?
-Nie prawda...Jest zakochana po uszy- powiedziałam bawiąc się szminką...
-To fajnie...Dobra! Leć do fanów...Niecierpliwią się.
-A ty leć na scene...-Dałam mu całusa w policzek. Po chwili byłam przy fanach. Oczywiście pod sceną...Wyciągnełam kamere i zaczęłam filmować Rembola. Zapowiedział mnie na scenie...Weszłam i usiadłam na kanapie.
-Kim jesteś dla mnie?
-Kuzynką...Kochaną i najbliższą.-zaśmiałam się.
-Dobra...Kto śpi dłużej?
-Zdecydowanie Maciek...-powiedziałam śmiejąc się...Zadał jescze kilka pytań po czym skończył. Schodziłam ze sceny gdy nagle się potknęłam...Czekałam na upadek. Otworzyłam oczy i zobaczyłam te niebieskie oczy. Karol mnie złapał.
-Ymm...Dziękuje ponownie.-Powiedziałam przypominając sobie sytuacje z sprzed roku...
-Nie ma za co...-Uśiechnął się. Po czym podniósł.
-To ja może pójdę...
-A możemy pogadać?
-Jasne...Kiedy chcesz.
-To może jak wrócimy do Wawy?
-Spoko...-uśmiechnęłam się. Poszłam do pokoju...

2 godziny później...

"Spaceruje po parku gdy nagle wpadam na chłopaka...Ten w ostatniej chwili mnie łapie. Spoglądamnw jego niebieskie tęczówki...Po woli się przybliża. Nasze usta dzielą kilka mililetrów. Nasze usta łączą się w delikatnym pocałunku oddającym wszystkie uczucia "
Obudziłam się...A właściwie zerwałam...Spojrzałam na godzine...22:37. Położe się jescze. Ten sen był taki realistyczny...I ten park. Jest blisko mojego domu. Czy to jest przepowiednia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz