wtorek, 27 października 2015

Rozdział 5

"Szczęście przez całe życie! Nikt by tego nie mógł znieść, to byłoby piekło na ziemi."- George Bernard Shaw

Perspektywa Asi:

Jechaliśmy rozmawiając przez Skype...Było tyle śmiechu. Każdy jechał swoim autem. Gdy dojechaliśmy na miejsce, było coś koło 23. Zameldowaliśmy się w hotelu. Okazało się, że są dwa wolne pokoje- jeden dwosobowy i drugi jedno osobowy. Karol poszedł do swojego a ja z Maćkiem do naszego. Wyjęłam z walizki pidżame i pobiegłam do łazienki zanim Maciek zdążył cokolwiek zrobić. Gdybym go wpuściła przede mną czekałabym godzine...Wzięłam szybki prysznic przy okazji myjąc włosy, umyłam zęby i ubrałam się w pidżame.
-Możesz już wchodzić...-Powiedziałam rzucając się na łóżko i wyjmując telefon. Weszłam na facebook'a gdy przyszedł mi sms.

Od Fikus: Dojechałaś już??
Do Fikus: Tak...Jak sobie radzisz? Zgadnę. Leżysz z patelnią w objęciach...xD
Do Fikus: Skąd wiesz? xD A tak na serio...podpytaj Rembola o mnie.
Do Fikus: Dobra! Ale nie teraz bo oboje jeateśmy padnięci...
Od Fikus: Dobranoc Lulu :*
Do Fikus: Dobranoc Tori <333

Odłożyłam telefon na szafke i po chwili zasnęłam.

Perspektywa Maćka:

Wyszełdem z łazienki i zobaczyłem Asie śpiącą na łóżku...Zrobiłem jej zdjęcie i przykryłem kołdrą...

Do Kaika: Patrz jak słodko śpi...^^
*załacznik* (nie będę niczego tu wklejać(
Od Kaiko: Ooo...A mogłem wziąść z nią pokój *-*
Do Kaiko: No ej! To moja kuzynka xD Od Kaiko: Ale moja przyjaciółka...
Do Kaiko: No dobra...wygrałeś. Dobranoc -_-
Od Kaiko: Branoc...

Odłożyłem telefon i od razu udałem się do Krainy Morfeusza.

Perspektywa Asi:

Wstałam pierwsza...Maciek jeszcze słodko spał. Wybrałam ubrania i poszłam do łazienki.
FOTA SROJU:

Wzięłam prysznic po czym się ubrałam. Uczesałam włosy i pomalowałam rzęsy. Wyszłam z łazienki i obudziłam chłopaka. Była 13:19...IEM zaczynał się o 14. Zdążymy na sto procent.

Na IEM'ie:

Siedziałam na kanapie razem z Karolem. Po chwili zapowiedzieli mnie na scenie. Włożyłam telefon do torebki i weszłam na scene. Pomachałam widzom i usiadłam przy Rembolu.
-Zacznijmy od pytań do eskimoski. Jak się czujesz będąc jedną z najbardziej rozpoznawalnych ludzi na świecie?
-Ymm...To uczucie jest trudne do opisania. Mogę powiedzieć, że każdy autograf, lajk, komentarz pozytywny czy też hejt...Podnoszą mnie na duchu.
-Czy masz jakiś projekt nowego kanału?
-Tutaj będzię niespodzianka...Mogę powiedzieć tylko tyle, że będę go współprowdzić z Ajgorem.
-Czyli będziesz jeździć z Łodzi do Warszawy?
-Nie...Ja się przeprowadziłam do Warszawy jakieś 2 dni temu. Ci którzy obejrzeli mój cover wiedzą.
-Waśnie! Zaśpiewasz nam coś?
-No sama nie wiem...
-Asia...Dawaj! Przecież pamiętsz co Ci mówiłem.
-Okey...Tylko nie wiem co.
-Może coś Sylwii Przybysz?-zapytał Remek.
-No spoko...To może „Wierzę w nas"?
-No to dawaj...

Sylwia Przybysz-„Wierzę w nas"

Dwoje nas, światy dwa
Jak czerń i biel, ty ja
Coś co, nie ma prawa wciąż trwać
Kiedy złączy je traf
Lecz gdy los spotkał tu dziś orbit bieg, planet dwóch
i znów nie rozłączy ich już, nie rozdzieli ich dróg

Nic nie pokona nas,
gdy przy mnie ciągle trwasz

ref.:
Choć mówią nam
To przecież błąd, nie macie szans
By to udało się dziś wam
Ja wierzę w nas, wierzę w nas
Wierzę, że dziś to wciąż nasz czas

Siły dwie, różne tak jak dzień i noc
Ty i ja, lecz wiem, nie rozłączy nic nas
To nie słowa, lecz fakt
Losu traf, szczęścia łut, a może to nawet cud
Lecz wiem, co połączył dziś znów, nie rozdzieli nic już

Nic nie pokona nas,
gdy przy mnie ciągle trwasz

ref.:
Choć mówią nam
To przecież błąd, nie macie szans
By to udało się dziś wam
Ja wierzę w nas, wierzę w nas
Wierzę, że dziś to wciąż nasz czas

Nic nie pokona nas,
gdy przy mnie ciągle trwasz
Nic nie pokona nas,
i choć codziennie świat
wciąż przeciwko nam

Choć mówią nam
To przecież błąd, nie macie szans
By to udało się dziś wam
Ja wierzę w nas, wierzę w nas
Wierzę, że dziś to wciąż nasz czas

Choć mówią nam
To przecież błąd, nie macie szans
By to udało się dziś wam
Ja wierzę w nas, wierzę w nas
Wierzę, że dziś to wciąż nasz czas

Skończyłam śpiewać a mina Maćka i Reziego był bezcenna.
-Zarządzam przerwe!
-Okey...Zeszłam ze sceny i od razu wpadła we mnie Sylwia.
-O boże! Dziewczyno! Ty świetnie śpiewasz...Możesz mi mówić Sysia.
-Dziękuje...Ale ja nie mam aż takiego talentu...Mów mi Asia, Eski, Eska, Luna lub Lulu.
-Lulu! Czy ty siebie słyszysz?
-Tak...Głośno i wyraźnie.
-Nie widać...Zaśpiewasz jutro moje piosenki. To nie jest prośba to rozkaz! A teraz muszę lecieć na scenę...Papa.
-O...poznałaś już Sysie? To teraz poznaj mnie...Jestem Remigiusz Łupicki "Remo".
-Ja jestem Asia...Ale możesz mówić mi Lulu lub Luna.
-A więc Asiu...Chciałbym cię wypromować w kwestii muzyki. Napisłabyś pare piosenek, wydała płyte itd. To co? Zgadzasz się?
-Muszę się zastanowić...Przepraszam.
-Dobrze...Odezwij się do jutra.-Podał mi wizytówke i zostawił na korytarzu. Nie wiem czy się zgodzić.
-Ej Esior! Coś się stało?
-W pewnym sensie...-Maciek podszedł do mnie i wziął wizytówke.
-Nie zmarnuj tej szansy...I muszę Ci się z czegoś wygadać. Strasznie podoba mi się Victoria...Jest po prostu przepiękna.
-Pokaż jej swój motor i crossa. Znam ją...Po za tym ty też się jej podobasz.
-Skąd to wiesz?
-Bo mi mówiła...Ja lece. Idę podpisywać autografy.-Odeszłam od chłopaka i poszłam w kierunku swojego sklepu "Eskimo Wear". Wzięłam go-pro i zaczęłam kręcić filmik. W międzyczasie przyszedł Kiślu i powiedział żebym poszła do stanowiska Jasia...Zrobiłam to.
-No hej...Rafał mówił, że mam przyjść.
-Mam dla Ciebie propozycje...Ludziska! 3...2...1! I już!
-DOŁĄCZ DO TEREFERE!-Rozległ się wrzask fanów.
-Ymm...No dobra.-Uśiechnęłam się. Jaśiek wziął mnie na ręcę razem z Smavem. Wszyscy wiwatowali a ja się śmiałam. Po tym wszystkim poszłam z powrotem na moje stanowisko i zaczęłam robić zdjęcia z fanami...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz